Burzymy Bastylię
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Siedzimy z Tomkiem na Placu Bastylii i pijemy bordeaux, a Tomek – be...
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Siedzimy z Tomkiem na Placu Bastylii i pijemy bordeaux, a Tomek – be...
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed dwunastu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Podpis Tomka na ilustracji na pozycji ósmej. Papierkologia w szko...
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed dziesięciu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Odwożę chłopaków na pociąg do Kołobrzegu na festiwal muzyki klu...
Od dziś będę codziennie przypominać jeden archiwalny wpis, w którym jest mowa o Tomku. Niniejszy wpis to odgrzewany kotlet z 2008 roku. Niesamowite, ale wkrótce...
Mikołaj z przerażeniem patrzy, jak Albert, lekko pod wpływem chmielowego trunku, biegnie w jego kierunku, nieco koślawo i niezdarnie, i z całym impetem skacze m...
Ten wpis to moje nieudolne przeprosiny dla Dawida, za niewysłaną pocztówkę. Mam nadzieję, że mi wybaczy… Nawiasem mówiąc, moje zdjęcie z Abbey Road, jak p...
Kobiety są nienormalne, no dobra… Tylko ja się pytam piłkarzy, działaczy i kibiców Rakowa Częstochowa, czy nie można tego było ująć jakoś delikatniej? Prz...
Spacerując brzegami Narwi i Jeziora Zegrzyńskiego z przyjemnością odnotowałem, że wszystkie łódki, łodzie, kutry i jachty są MA-LEG-O. Małego. Czyli moje. Jak m...
Google, jak to Google, przeraża mnie. W okolicy świąt przesłał mi życzenia w postaci animacji zrobionej z fotografii zarchiwizowanych w moim telefonie komórkowy...
Wchodzę do pokoju i zastaję tam Pawła z podwiniętymi rękawami, po łokcie upapranego krwią. Miejscami jeszcze świeżą, jasną i połyskującą w odbijającym się od ni...