Ocieplenie

W piątek, 1 sierpnia, zrobi nam się wszystkim bardzo ciepło. Nie warto tego ignorować. Już raz ludzkość zignorowała globalne ocieplenie i skończyło się to opisami w legendach sumeryjskich, w Biblii i w wielu innych miejscach.

Zdjęcie zrobiłem 5 lat temu w Łodzi, podczas konferencji, na której zasiadałem obok mojego zacnego brata – blogera (już widzę minę Janiny), a w międzyczasie walczyłem na Piotrkowskiej z siecią, w której wówczas nikt poza mną nie chciał mieć telefonu komórkowego, a teraz mają albo pragną mieć wszyscy (tu linku nie będzie, sorry).
Widok był piękny, nie tylko na Piotrkowskiej.

Tak samo jak teraz widok jest piękny, czy patrzeć w przeszłość, czy przyszłość, czy patrząc na to, co jest obecnie.

Listy z wojska

Zgodnie z niedawną zapowiedzią, zeskanowałem listy napisane przez mojego Ojca w jednostce wojskowej w Siedlcach w latach 1948 – 1949. Tak jak poprzednio, w przypadku listów Wujka Janka, to niby tylko rodzinna pamiątka, ale dziś – w dobie inwazji Słoików na Warszawę – czyta się z pewnym niedowierzaniem, że ludzie wysyłali sobie pocztą boczek albo jabłka, czy też że narzekali na ceny żyletek i prosili o to, by pójść do sąsiada naostrzyć brzytwę i im wysłać.
W jednym z listów jest mowa o wydaleniu ze szkoły podoficerskiej. Bynajmniej nie chodzi tu o konsekwencje jakiegoś wybryku chuligańskiego, a tajemniczy powód tego wydalenia, nie wyjaśniony w liście (bo mógłby zaszkodzić), to przedwojenna przeszłość Dziadka w „reakcyjnej” policji.
Z wyjątkowo ciepłymi podziękowaniami dla Eli i Tomka oraz reszty naszej rodziny z Łodzi.