Wschód słońca w Kołobrzegu
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed dziesięciu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Odwożę chłopaków na pociąg do Kołobrzegu na festiwal muzyki klu...
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed dziesięciu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Odwożę chłopaków na pociąg do Kołobrzegu na festiwal muzyki klu...
Na dworcu kolejowym Kraków Główny mijałem się dzisiaj z dwoma panami, z których jeden prowadził na smyczy pieska zrobionego z puszek po piwie, a drugi gestykulo...
Kilka miesięcy temu, wychodząc z podziemnego przystanku tramwajowego w Galerii Krakowskiej w kierunku ulicy Pawiej, zawahałem się, czy iść do wyjścia czy skręci...
Jak widzisz takie coś na parkingu, to aż strach pomyśleć, co może mieć z tyłu. Niestety, musiałem przejść na drugą stronę, do parkomatu, i widziałem. Ale nie po...
Znam parę osób, które drażni myśl o koszernych barach na krakowskim Kazimierzu. Jest to myśl dla nich niepokojąca, ponieważ – chociaż pewnie by się do teg...
Łukasz raz po raz a to wyśmiewa mnie, a to wyraźnie okazuje zdenerwowanie, czy wręcz krępuje się, że jest ze mną. Nie może zrozumieć, dlaczego na schodach i cho...