Burzymy Bastylię
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Siedzimy z Tomkiem na Placu Bastylii i pijemy bordeaux, a Tomek – be...
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Siedzimy z Tomkiem na Placu Bastylii i pijemy bordeaux, a Tomek – be...
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed dwunastu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Podpis Tomka na ilustracji na pozycji ósmej. Papierkologia w szko...
Ten wpis to odświeżany kotlet, mój sylwestrowy wpis o Michale sprzed sześciu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Zuzanna, pies dziesięcioletni, prz...
Od dziś będę codziennie przypominać jeden archiwalny wpis, w którym jest mowa o Tomku. Niniejszy wpis to odgrzewany kotlet z 2008 roku. Niesamowite, ale wkrótce...
Wczoraj, 6 marca 2023, wskutek obrażeń w wypadku samochodowym w drodze z pracy, zmarł Tomek, bohater mojego wpisu sylwestrowego sprzed dziewięciu lat. Tomek był...
Gdy trzeba niekiedy coś podrzucić albo odebrać – po pracy, w drodze do domu – Małgosia podjeżdża do mnie, a ja schodzę na dół i sprawa załatwiona. Z...
Drzwi przed Przemkiem otwierają się same, jakby od niechcenia, a przecież o wiele bardziej widowiskowo byłoby, gdyby otwierał je z kopa, a może jeszcze z przytu...
Zuzanna, lat prawie czternaście, Wiktor, lat cztery, i ja, lat czterdzieści cztery. Z nas trojga najstarsza Zuzanna, bo to pies. Idziemy w pole, daleko jak się ...
Wjeżdżam na dwójce (na początku umiałem tylko na jedynce, teraz już wjeżdżam na dwójce) na magiczne wzgórze, z którego widać Wisłę, pół Krakowa, a przy dobrej p...