Znaleziono 32 wyniki wyszukiwania.

Niedziela jak każda inna

Ja już zagłosowałem w dzisiejszych wyborach. A Ty? LinkedIn Niektórzy moi studenci też mają to już za sobą. LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn LinkedIn Dostałem też na… Czytaj dalej Niedziela jak każda inna

Burzymy Bastylię

Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Siedzimy z Tomkiem na Placu Bastylii i pijemy bordeaux, a Tomek – beztrosko wyluzowany, ale z pewną siebie miną znawcy – tłumaczy mi i Michałowi, jakie wino się pije do jakiego rodzaju mięsa. Wydaje się zdziwiony tym, że Michał nie rozumie,… Czytaj dalej Burzymy Bastylię

Noworoczne życzenia

Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Dostałem kiedyś od Tomka życzenia noworoczne mailem. Były proste, może nawet lakoniczne, a jednak wyjątkowo mocno utkwiły mi w pamięci, bardziej niż dziesiątki SMS-owych wierszyków, o treści często się powtarzającej, a to za sprawą prostego zabiegu polegającego na zmianie oklepanej, powtarzanej… Czytaj dalej Noworoczne życzenia

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Rodzina Tagi

Zwięzły kontrakt

Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed dwunastu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Podpis Tomka na ilustracji na pozycji ósmej. Papierkologia w szkole króluje. Jak słusznie narzeka Dariusz Chętkowski, bez sporządzenia odpowiedniego dokumentu nie można już w szkole porozmawiać, a co dopiero pracować. Dlatego co wrzesień, na początku roku szkolnego, negocjujemy i podpisujemy… Czytaj dalej Zwięzły kontrakt

Wschód słońca w Kołobrzegu

Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed dziesięciu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Odwożę chłopaków na pociąg do Kołobrzegu na festiwal muzyki klubowej Sunrise. Ochroniarze patrzą podejrzliwie, gdy Tomek z opalonym nagim torsem wjeżdża na służbowy parking nieopodal dworca, ale identyfikator na szybie samochodu jednoznacznie uprawnia nas do wjazdu.Nie ma pośpiechu. Jest czas,… Czytaj dalej Wschód słońca w Kołobrzegu

Początek sierpnia z Andrzejem

Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed siedmiu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Początek sierpnia spędziłem z Andrzejem Bursą. Chodziliśmy na spacery do parku albo nad rzekę, siedzieliśmy na ławce pod blokiem, leżeliśmy razem na łóżku. W łóżku nie musieliśmy na szczęście się martwić o Miłość, na chwilę tylko kiedyś wpadł Tomek i jeden… Czytaj dalej Początek sierpnia z Andrzejem

Duma z Michała

Ten wpis to odświeżany kotlet, mój sylwestrowy wpis o Michale sprzed sześciu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Zuzanna, pies dziesięcioletni, przyzwyczajony do jeżdżenia samochodami osobowymi i traktująca to jako coś całkowicie naturalnego, jest wywożona przez Michała na kilka dni do Jaksic. Tym razem dużym samochodem bagażowym, do którego wsiada tylko dzięki naszej… Czytaj dalej Duma z Michała

Diabeł straszny – po piętnastu latach

Od dziś będę codziennie przypominać jeden archiwalny wpis, w którym jest mowa o Tomku. Niniejszy wpis to odgrzewany kotlet z 2008 roku. Niesamowite, ale wkrótce minie piętnaście lat, odkąd powstał. Przemek, Robert, Tomek, Albert, Paweł, trzy Michały, Adam, dwa Marciny, Piotr, Łukasz, Adrian i Mateusz pewnie też nie zauważyli, że znamy się już prawie połowę… Czytaj dalej Diabeł straszny – po piętnastu latach

Podziękowanie

Po prośbie z poprzedniego wpisu, wypada mi podziękować. Wczoraj pożegnaliśmy Tomka, bohatera mojego wpisu sylwestrowego sprzed dziewięciu lat, ale przede wszystkim przyjaciela, kogoś wyjątkowego i takiego, którego nie da się zastąpić. Poczuliśmy wszyscy więź, którą nie zawsze czujemy i która na co dzień nie ma racji bytu, bo Tomek był dla nas wszystkich gospodarzem wyjątkowego spotkania, spotkania,… Czytaj dalej Podziękowanie

Prośba o opiekę

Wczoraj, 6 marca 2023, wskutek obrażeń w wypadku samochodowym w drodze z pracy, zmarł Tomek, bohater mojego wpisu sylwestrowego sprzed dziewięciu lat. Tomek był jedną z najważniejszych osób w moim życiu, ale na pewno nie tylko moim. Zburzyliśmy z Tomkiem razem więcej Bastylii, niż jakikolwiek podręcznik historii jest w stanie opisać. Nikt i nic nie jest… Czytaj dalej Prośba o opiekę