Chmury nad Hogwartsem

Być może zauważyliście, że wczoraj po południu na niebie nad naszą uczelnią pojawiły się magiczne, wyjątkowo spektakularne, krwawe wręcz chmury, widoczne zresztą z różnych miejsc w całym Krakowie. Takie jak na poniższych ujęciach zrobionych przeze mnie i moich studentów.

To bardzo pospolite zjawisko w okolicach każdej szkoły magii, skutek uboczny wyjątkowo silnych czarów. Wyjaśnienie jest proste i widać je na tym zdjęciu. Studenci pierwszego roku zajmowali się zaklęciami z całek. To musiało mieć skutki uboczne.

Czarownica

Siedmiu mieszkańców wsi ścięło głowę i poćwiartowało ciało sześćdziesięciotrzyletniej kobiety, matki pięciorga dzieci, która została oskarżona przez miejscowych kapłanów o rzucanie czarów. Mordercy zostali zatrzymani, ale ludność wioski już następnego dnia zgromadziła się tłumnie i domagała się ich uwolnienia. „Moni była wiedźmą i rzucała zaklęcia na swoich wrogów. Nie ma miejsca na takie czarownice i zabicie jej było usprawiedliwione” – powiedział jeden z wieśniaków… reporterom z lokalnej telewizji. Zajście miało miejsce w ubiegły poniedziałek, 20 lipca 2015 roku.
Samosądy nad rzekomymi czarownicami są powszechne na niektórych obszarach Indii. Bywa, że kobiety za karę rozbiera się do naga, pali żywcem, albo uprowadza z domów i zabija.
Sygnał radiowy z Kepler 452b potrzebuje 1400 lat, by dotrzeć do Ziemi. Koledzy z Kepler 452b, nie spieszcie się, za 1400 lat na Ziemi nie będzie jeszcze rozumnej cywilizacji, z którą warto by się kontaktować.