Zwyciężył na całej linii

Gdy miałem dwadzieścia parę lat, świat polityki nie był dla mnie korytem pełnym przepychających się świń, gotowych po trupach dorwać się do łupu. Dzisiaj, dla wielu moich uczniów i studentów słowo polityk jest synonimem słowa złodziej, dla mnie dwadzieścia lat temu tak nie było, a zawdzięczam to przede wszystkim jednej osobie, będącej – nawiasem mówiąc – rówieśnikiem mojego ojca.
Gdy drukowałem przed obroną moją pierwszą pracę magisterską, (może niektórych czytelników to zdziwi, ale była to praca magisterska z historii, a jej tematem były stereotypy polityczne w okresie uchwalania Konstytucji III RP), poza zwyczajowymi podziękowaniami dla promotora, profesora Michała Śliwy, obecnego Rektora Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, zamieściłem na stronie tytułowej dedykację dla Tadeusza Mazowieckiego, bez którego autorytetu, spokoju i równowagi ducha pewnie nigdy nie sięgnąłbym po tak bardzo bieżący i kontrowersyjny temat pracy magisterskiej.
Dziś, w dniu pochówku doczesnych zwłok pierwszego premiera III Rzeczypospolitej, jest on dla mnie nadal zwycięzcą na całej linii, a wśród jego największych osiągnięć pozostanie na zawsze krytykowana przez oszołomów filozofia grubej kreski oraz niniejsze słowa, od których rozpoczyna się nasza ustawa zasadnicza:

W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie, my, Naród Polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,
jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródełrówni w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego – Polski,
wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami, za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach, nawiązując do najlepszych tradycji Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej, zobowiązani, by przekazać przyszłym pokoleniom wszystko, co cenne z ponadtysiącletniego dorobku, złączeni więzami wspólnoty z naszymi rodakami rozsianymi po świecie, świadomi potrzeby współpracy ze wszystkimi krajami dla dobra Rodziny Ludzkiej, pomni gorzkich doświadczeń z czasów,
gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane, pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność, w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem, ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym
oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot. Wszystkich, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali,
wzywamy, aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi, a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej.

W Katedrze Świętego Jana, podczas uroczystości pogrzebowych, obecni byli także ci, którzy z dorobkiem Tadeusza Mazowieckiego walczyli przez ostatnie lata. Niech ten pokłon, który oddali przed trumną Mazowieckiego, będzie trwały i ostateczny, i obym nigdy już na moim blogu nie musiał pisać o ich urojeniach, problemach osobistych i ambicjach, które pasują do zupełnie innej epoki, słusznie uważanej za minioną.

Przeszłość odkreślamy grubą linią. Odpowiadać będziemy jedynie za to, co uczyniliśmy, by wydobyć Polskę z obecnego stanu załamania.

Jeden komentarz

  1. „Dziś, w dniu pochówku doczesnych zwłok pierwszego premiera III Rzeczypospolitej, jest on dla mnie nadal zwycięzcą na całej linii, a wśród jego największych osiągnięć pozostanie na zawsze krytykowana przez oszołomów filozofia grubej kreski oraz niniejsze słowa ” o zmarłych mówi się tylko dobrze lub wogólę więc przejdę od razu do sławnej „kreski”. Filozofia grubej kreski doprowadziła do momentu w którym dzisiaj kraj jest na granicy bankructwa, w Polsce praktycznie nie ma przemysłu to co zostało jest ablo sprzedane lub rozgrabione, służba zdrowia to makabra jak zresztą wszystkie instytucje państwowe, drakońskie podatki, zus który jest bankrutem w końcu kilka milionów Polaków za granicą żeby nie zdechnąć z głodu w tym smutnym kraju. Kto doprowadził do tego stanu rzeczy ? Pewnym grupom ludzi zależało za wszelką cenę nie dopuścić do dekomunizacji w kraju żeby miękko wylądować w nowej rzeczywistości, ze swoimi kontaktami, HAKAMI…. Post bolszewia od 24 lat jest przyspawana do koryta i smieję się w twarz Polakom, ich życiorysy często zaczynały się w czasach stalinowskich. Teraz już idzie trzecie pokolenie, ludzi których ojcowie bohatersko zwalczali „faszystów” sprzeciwiających się umacnianiu demokracji ludowej w Polsce… III RP to nic innego jak PRL bis Wystarczy troszkę poczytać nawet w życiorysach naszych „elyt” w mediach, polityce, sądownictwie a wszystko staje się jasne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.