Drożyzna

Kończy nam się rok szkolny, który był wyjątkowy między innymi dlatego, że takiej drożyzny nawet obecni maturzyści nie pamiętają. Dla mnie, pamiętającego czasy sprzed denominacji złotego, czterocyfrowa cena batona w sklepie szkolnym nie była sensacją, którą warto było fotografować, ale dla nich – owszem. W innych szkołach też takie ceny?
Na szczęście idą wakacje, więc będziecie mogli wszyscy zaoszczędzić (a może i zarobić) na przyszłoroczne batony. A Tomek może i na komórkę z lepszym aparatem…