Coraz bliżej święta…

Na pewno znacie tę świąteczną reklamę Coca-Coli z jadącym przez las konwojem czerwonych, ozdobionych lampkami ciężarówek, z charakterystycznymi dzwoneczkami, muzyką i śpiewem „coraz bliżej święta” (w oryginale „holidays are coming”) w tle.




Jednym ze świątecznych elementów zajęć na pierwszym roku w ubiegłym tygodniu było to, że studenci od czasu do czasu pośpiewywali z radosnymi minami „coraz bliżej sesja, coraz bliżej sesja…”. Miło, że ludzie mają tyle dystansu do samych siebie, by obracać w żart to, czego najbardziej powinni się obawiać, sesja zimowa na pierwszym roku to dla wielu poważna próba, a stereotyp o tym, że na pierwszym roku jest największy odsiew, nie jest chyba wyssany z palca.
Budzi się w człowieku sympatia do studentów, którzy tak otwarcie i żartobliwie okazują emocje, więc na Nowy Rok wypadałoby im wszystkim życzyć, by ich drugi przedświąteczny dowcip, polegający na powtarzaniu potocznego powiedzenia w przekręconej formie, nikomu się nie spełnił. A powtarzali: „Święta, święta i … po studiach”.