Grzeczni dresiarze

Pisałem już kiedyś o tym, jak stereotypy dotyczące ubioru młodych ludzi zniekształcają naszą percepcję i niepotrzebnie do nich zrażają.
W ubiegły weekend odwiedziło mnie dwóch kolegów z liceum i powspominaliśmy stare lata. W niedzielę, gdy jeden z nich poszedł do pobliskiego sklepu kupić papierosy, na własnej skórze odczuł dokładnie to samo. W drodze do sklepu mijał się na chodniku z grupą naszych miejscowych „blokersów”, jak potocznie – i nie zawsze z sympatią – niektórzy ich nazywają. Widząc zmierzających z przeciwka zakapturzonych osobników rozważał zejście im z drogi lub przejście na drugą stronę ulicy, gdy poczciwi młodzieńcy rozstąpili się nagle grzecznie i chóralnie pozdrowili gromkim: „Dzień dobry!”.