Seks na automatyce i robotyce

Od paru dni uważnie śledzę zmiany planu zajęć na studiach dziennych na naszym wydziale. Układający plan kolega stosuje – z konieczności – skróty w nazwach przedmiotów.
Domyślnie otwiera mi się plan studentów automatyki i robotyki. Patrzę na ten plan i widzę w poniedziałki dziwny przedmiot. Wykłady z tego przedmiotu jeszcze mnie tak bardzo nie niepokoją, ale ćwiczenia po południu wydają się być bardzo kontrowersyjne.
Ale może to tylko ja mam takie głupie skojarzenia i nie rozumiem (przynajmniej nie w pierwszej chwili), że to po prostu „podstawy eksploatacji maszyn”…