Obawiajmy się września




Gdy ten film pojawił się w internecie, można się było z niego śmiać i mnie samemu wydawał się zabawny. Minister Giertych pełnił urząd od niedawna i wiele moich koleżanek mówiło, że nie ma co go tak atakować, zbierać podpisów przeciwko niemu, protestować. Znajomi, którzy dzisiaj łapią się za głowę na wieść o każdym nowym pomyśle Giertycha i Orzechowskiego, powtarzali rok temu spokojnie, że trzeba dać facetom szansę, pozwolić im się wykazać.
Najgorsze jest to, że panowie ministrowie są bardzo sumienni i w czasie, gdy większość nauczycieli jest latem na urlopie, oni pracują intensywnie. Tak przynajmniej było w ubiegłym roku. Czym nas zaskoczą tego lata? Co zastaniemy w szkole we wrześniu? Na samą myśl o tym odechciewa mi się wracać do szkoły po wakacjach.
I chociaż trudno już na coś liczyć, popieram takie akcje:

List otwarty do Romana Giertycha: wyrażamy nauczycielski sprzeciw
„Nieposłuszeństwo jest prawdziwą podstawą wolności, posłuszni muszą być niewolnicy” – Henry David Thoreau
Szanowny Panie Ministrze!
Wyrażamy sprzeciw wobec działań Ministerstwa Edukacji Narodowej godzących w takie wartości jak wolność sumienia, tolerancja, otwartość i swobodna wymiana myśli – wartości, które powinna szanować nowoczesna europejska szkoła.
Z niepokojem stwierdzamy, że działania Ministerstwa pod Pana kierownictwem tworzą klimat, w którym promuje się w szkołach jedynie słuszne poglądy, oparte na pseudonaukowych teoriach, populistycznych opiniach i krzywdzących stereotypach. Zabrania się prezentowania odmiennego punktu widzenia.
Przykładem zakaz wstępu do szkół niektórych organizacji – pacyfistycznych, ekologicznych, wolnościowych, prawoczłowieczych itp. – choć działają legalnie i w żaden sposób nie głoszą treści sprzecznych z Konstytucją RP. Zakazy wprowadzane są często przez zastraszonych kuratorów i dyrektorów, którzy bezbłędnie wyczuwają oczekiwania ze strony Ministerstwa.
Innym rażącym przykładem takich poczynań był zakaz korzystania z podręcznika „Kompas” i usunięcie szefa CODN Mirosława Sielatyckiego.
Ograniczana jest wolność głoszenia poglądów opartych na idei równych praw i wolności oraz niezbywalnej godności każdego człowieka. Zmiany w kanonie lektur i wliczanie oceny z religii do średniej ocen uważamy za przejaw faworyzowania jednej opcji światopoglądowej.
Sprzeciwiamy się ideologicznemu ujednoliceniu polskiej szkoły. Akceptowaniu uczniów i nauczycieli myślących zgodnie z „nową poprawnością” i pozostawianiu poza nawiasem myślących niezależnie. Przypominamy, że ludzie są różni, wierzą w różne prawdy i nie zmienią tego żadne nakazy i zakazy. Różnijmy się mądrze, różnijmy się pięknie Panie Ministrze!
Sprzeciwiamy się retoryce nienawiści i pogardy wobec odmienności, której nie sposób zakwalifikować inaczej niż jako agresję słowną – niedopuszczalną zwłaszcza u tych, których zadaniem jest edukacja.
Sprzeciwiamy się pozornym reformom oświaty obliczonym na uzyskanie poklasku i zbicie, kosztem uczniów, kapitału politycznego. Za takie reformy uważamy, m.in. wprowadzenie mundurów szkolnych, amnestię maturalną i obowiązek wybierania podręcznika na trzy lata nauki w szkole.
Sprzeciwiamy się modelowi polskiej szkoły, z której w świat wyjdzie uczeń pełen uprzedzeń wobec inności, bojący się wyrażania własnych poglądów, idący pokornie i bezrefleksyjnie za głosem większości. Nie tak rozumiemy misję szkoły w Europie, na początku XXI wieku.

Podpis pod tym listem otwartym można złożyć w tym miejscu.