Śmierć pod krzyżem

Monumentalny, oryginalnej konstrukcji krzyż poświęcony Janowi Pawłowi II w wiosce Cevo na północy Włoch, przygniótł wczoraj i zabił dwudziestojednoletniego Włocha. Stojący nieopodal papieskiego pomnika krzyż był wygięty w łuk i pochylony, a mocowanie ze stalowych lin utrzymywało go w stabilnej pozycji. Wisząca na krzyżu figura Chrystusa Zbawiciela ważyła 600 kilogramów, a instalacja została pierwotnie przygotowana na papieską pielgrzymkę do miasta Brescia w 1998 roku, a następnie w 2006 roku przeniesiona w malownicze miejsce, które stało się świadkiem wczorajszej tragedii.
Ofiara zawalenia się krucyfiksu, Marco Gusmini, mieszkał przed śmiercią przy ulicy Jana XXIII.
Fakt, że zarówno Jan XXIII jak Jan Paweł II mają być w najbliższą niedzielę kanonizowani, osobie niewierzącej dość łatwo uznać za zwykły przypadek.